Ekstremalnie rzadki brakteat śląski, wybity przez Bolesława I Wysokiego w mennicy wrocławskiej.
Odmiana z legendą VRATIZ pisaną po półokręgu.
Prawdopodobnie pierwsza moneta z zapisem nazwy miasta Wrocław.
Typ nienotowany dotąd na rynku aukcyjnym w Polsce, pozycje które wcześniej występowały miały napis VRATIZ umieszczony poziomo.
Moneta określona w katalogu Kopickiego stopniem rzadkości R6, co w ogóle nie pokrywa się z jej występowaniem na rynku aukcyjnym. Wynika to zapewne z faktu, że Kopicki wyróżnił pod tym numerem dwie odmiany: a) z napisem VRATIZ poziomym oraz b) z napisem VRATIZ po łuku, zaś stopień rzadkości R6 przypisał ogólnego numeru tej pozycji, co w przypadku pierwszej odmiany jest jak najbardziej uzasadnione, to już w przypadku drugiej odmiany, w naszej opinii powinno to być R7-R8 lub samo R8.
Menniczej świeżości moneta z dużą ilością menniczego połysku.
Pozycja do najlepszych kolekcji monet śląskich i średniowiecznych.
Szansa do zakupu tak rzadkiego brakteata może się znowu nie powtórzyć przez wiele kolejnych lat.
Ślask, Bolesław I Wysoki jako Książę Śląski (1163-1201), Brakteat, mennica Wrocław
Awers: zbrojna półpostać księcia trzymającego miecz i proporzec, stojącego na murze pomiędzy wieżami, poniżej napis po łuku
DV X VRATIZ
Średnica 18 mm, waga 0.15 g
Jak pisał w swojej kronice Jan Długosz: "Wszędzie, gdzie się pokazał lub przebywał, wszyscy wskazywali go z ogromnym podziwem jako zwycięzcę olbrzyma, a jego bohaterską odwagę sławiły wszystkie usta...". W 1146 Władysław Wygnaniec został zmuszony do opuszczenia kraju, wraz z nim ojczyznę musiał opuścić jego syn Bolesław Wysoki, otrzymali schronienie od cesarza Niemiec Konrada III, który był bratem matki Bolesława Wysokiego. Bolesław spędził na uchodźctwie siedemnaście lat. W 1163 roku na zjeździe w Norymberdze Bolesław wysoki uznał zwierzchność Bolesława IV Kędzierzawego, w zamian otrzymując ojcowiznę, czyli Śląsk. Jako książę śląski miał ogromne aspiracje do objęcia dzielnicy senioralnej, w wyniku czego wplątał się w 1177 roku w bunt przeciwko Mieszkowi Staremu. Konsekwencją buntu była utrata własnej dzielnicy, odzyskał ją odstępując Mieszkowi Plątonogiemu kasztelanie bytomską i oświęcimską, utracił również Głogów. Zaprzestał walki o dzielnicę senioralną i pod koniec życia włączył do swojej dzielnicy Opole.